Wychodzisz na lunch z przyjaciółmi, kiedy wpadasz na znajomego. Zaczynasz przedstawiać tę osobę swoim znajomym, tylko po to, aby zdać sobie sprawę, że nie pamiętasz imienia tego faceta. I okazuje się, że nie lubi być przedstawiany jako "ten człowiek, którego znam".
Nie jest to świetne wrażenie dla twojego nowego przyjaciela.
Teraz powiedzmy, że jesteś w tym samym scenariuszu i wpada kolejny znajomy. Nie chcesz powtórzyć tego samego błędu, więc mówisz gościom nazwisko swojego nowego przyjaciela, jego rozmiar buta, ilość pieniędzy na jego koncie bankowym i wyniki matury.
To jest wejście na terytorium stalkerów, a twój nowy przyjaciel uderzy w drogę tak szybko, jak może.
Marketerzy często wpadają w jedną z tych dwóch kategorii. Nie dostają wystarczająco osobiste, lub dostać tak osobiste, że przychodzi jako creepy. Pytanie brzmi więc, jak trafić w ten słodki punkt personalizacji?
Jeśli nie chcesz być marketingowym prześladowcą, musisz poinformować odwiedzających o tym, że zbierasz dane osobowe za pomocą plików cookie. Przejdź przez informacje, które zbierasz i powiedz im, dlaczego to robisz. Dzięki temu ludzie będą wiedzieli, że będziesz miał charakter osobisty, więc mniej prawdopodobne będzie, że się przestraszą.
Bez względu na to, jak bardzo jesteś transparentny, niektórzy ludzie po prostu nie chcą, aby firmy wiedziały o nich tak wiele. Daj ludziom możliwość rezygnacji z niektórych zbieranych przez Ciebie danych, takich jak spersonalizowane wiadomości tekstowe czy śledzenie lokalizacji.
Spersonalizowane treści są świetne, ale czasami firmy stają się trochę zbyt osobiste. Z wyjątkiem e-maili, które wykorzystują imię danej osoby, wiadomości marketingowe nigdy nie powinny sprawiać wrażenia, że są kierowane do jednej osoby. Tak się dzieje, gdy używasz czyjejś historii przeglądania, aby pokazać mu spersonalizowaną reklamę opartą na dokładnym wyszukiwaniu, które wykonał i które przyniosłoby mu tylko korzyści. Ludzie dostają creeped out przez te, więc uniknąć tego błędu żółtodzioba.
Kontekst jest również ważny przy personalizacji komunikacji. Pomyśl o kanale, którym się posługujesz. E-mail jest zazwyczaj prywatny, więc możesz go nieco bardziej spersonalizować. To świetne miejsce, aby zasugerować produkt w oparciu o upodobania danej osoby. Nadal nie chcesz być zbyt szczegółowy, ale pewien poziom personalizacji jest mile widziany.
Jednak media społecznościowe nie są tak prywatne. Co jeśli ktoś patrzy przez ramię użytkownika i widzi spersonalizowaną reklamę detoksu alkoholowego lub ekstra mocnego dezodorantu, która wykorzystuje jego imię i wspomina jego historię przeglądania? To są sprawy prywatne i nie powinny być rozgłaszane na kanałach.
Chcesz również uniknąć nadmiernej personalizacji na swojej stronie internetowej. Marketing kontekstowy może być świetnym narzędziem do zwiększania konwersji i dostarczania istotnych informacji odwiedzającym Twoją stronę. Jednak chcesz być ostrożny, aby nie przekroczyć linii. Chodzi o to, aby być pomocnym, a nie natrętnym.
Personalizacja jest doskonałym sposobem na zwiększenie liczby kliknięć i wypełnień formularzy. Istnieje jednak cienka granica między personalizacją a prześladowaniem. Podobnie jak w przypadku randki na lunch z nowym przyjacielem, musisz znać imię osoby i kilka innych informacji. Ale jeśli wiesz zbyt wiele, zostaniesz usunięty z listy kontaktów i nigdy więcej się z Tobą nie skontaktuje.
Martwisz się, jak przejść tę cienką linię, aby nie stać się przerażającym marketingowym prześladowcą? Zespół marketingu cyfrowego w Ironmark jest ekspertem od personalizacji. Możemy pomóc Ci zwiększyć konwersje bez straszenia ludzi. Jesteśmy mistrzami w chodzeniu po linii i poprawianiu relacji z klientami. Zaplanuj czat, aby rozpocząć.